Nowy gracz na rynku spożywczo-przemysłowym konsekwentnie poszerza swoje wpływy. Sieć Vollmart otworzyła właśnie dwunasty sklep – tym razem w Przemyślu, przy ulicy Mikołaja Zyblikiewicza 9. To kolejny etap ekspansji marki, która stawia na prostotę zakupów, niskie ceny i współpracę z lokalnymi dostawcami. W ciągu zaledwie kilku miesięcy sklepy sieci pojawiły się również w Dębicy i Białej Podlaskiej, obejmując swoim zasięgiem ponad milion mieszkańców.
Zakupy bez marketingowej otoczki
Vollmart buduje swoją pozycję w kontrze do tradycyjnych dyskontów. Nie ma tu gazetek, promocji ani bogato wyposażonych alejek – towary sprzedawane są prosto z palet i kartonów. Taki model pozwala ograniczyć koszty operacyjne i utrzymać możliwie najniższe ceny. Asortyment obejmuje około 1200 produktów spożywczych, chemicznych i przemysłowych, w większości pochodzących od polskich dostawców. Coraz większą część klientów stanowią też małe firmy, które – jak podkreślają przedstawiciele sieci – często płacą tu mniej niż w hurtowniach.
Polski koncept z europejskim zapleczem
Vollmart to projekt rozwijany przez Brand Distribution Group, polskiego dystrybutora FMCG działającego również w kilku krajach Europy. Pierwszy sklep powstał w 2021 roku w Siedlcach, a kolejne otwierane są w miastach liczących co najmniej 50 tysięcy mieszkańców. Sieć nie ukrywa ambicji – chce stać się ogólnopolską marką, rozpoznawalną przez klientów indywidualnych i biznesowych. W czasach, gdy rynek zdominowany jest przez Biedronkę i Dino, pojawienie się polskiego hard dyskontu z jasną strategią brzmi jak powiew świeżego, zdrowego handlowego minimalizmu.